fbpx

Nasza misja

Misją Fundacji Orla Straż jest pomoc ofiarom terroryzmu na Bliskim Wschodzie.

Wspieramy rodziny, które straciły bliskich, dom oraz dorobek całego życia w wyniku najazdu terrorystów z ISIS. Chcemy pomóc im w powrocie do normalnego życia, jakie wiedli przed wojną, wywołaną przez islamskich fundamentalistów. Realizujemy nasze działania m.in. przez odbudowę zniszczonych miejsc pracy, wspieranie edukacji wdów i sierot oraz pomoc rozwojową udzielaną w bardzo szerokim zakresie.

Nie mamy jednej, ustalonej dziedziny, w której się specjalizujemy, ponieważ dostosowujemy swoje działania do aktualnych potrzeb poszkodowanych społeczności.

Wspierane przez nas rodziny to głównie chrześcijanie i Jezydzi.

Naszą pomoc kierujemy głównie tym mniejszościom, które stały się obiektem szczególnego okrucieństwa z rąk ISIS. Terroryści po ataku na chrześcijańskie i Jezydzkie miejscowości dokonali licznych zbrodni przeciwko ludzkości i zmusili setki tysięcy osób do ucieczki z własnych domów. Miasta obrócili w ruinę. Jezydzkie kobiety i dzieci zostały porwane i trafiły do niewoli. Po latach część z nich została wykupiona przez rodziny lub uciekła. Teraz w większości mieszkają w obozach dla przesiedleńców, rozsianych po całym kraju.

Zawsze jednak podkreślamy, że pomoc należy się każdemu, kto jest w potrzebie. Dlatego wielokrotnie pomagaliśmy również przedstawicielom innych grup religijnych, czy etnicznych. Najważniejszy jest człowiek i sytuacja, w jakiej się znajduje.

Głównym obszarem naszych działań jest Irak oraz iracki Kurdystan, gdzie ISIS dokonywało największych zbrodni na chrześcijanach i Jezydach.

Państwo Islamskie, czyli (ang.) ISIS, lub (arab.) Daesh, powstało w 2003 roku (od tamtego czasu wielokrotnie zmieniając nazwę). Po inwazji wojsk amerykańskich na Irak sunnickie (muzułmańskie) grupy fundamentalistyczne rozpoczęły zbrojną walkę w celu utworzenia państwa na zasadach szariatu (prawa koranicznego). Dokonywały przy tym licznych aktów terroru, głównie przeprowadzając zamachy na ludność cywilną.

Apogeum tych zbrodni przypadło na lata 2013-2014, kiedy ISIS rozpoczęło błyskawiczną ofensywę, zdobywając ogromne tereny Syrii, Iraku oraz irackiego Kurdystanu.

Głównym obszarem naszych działań jest Irak oraz iracki Kurdystan, gdzie ISIS dokonywało największych zbrodni na chrześcijanach i Jezydach.

Państwo Islamskie, czyli (ang.) ISIS, lub (arab.) Daesh, powstało w 2003 roku (od tamtego czasu wielokrotnie zmieniając nazwę). Po inwazji wojsk amerykańskich na Irak sunnickie (muzułmańskie) grupy fundamentalistyczne rozpoczęły zbrojną walkę w celu utworzenia państwa na zasadach szariatu (prawa koranicznego). Dokonywały przy tym licznych aktów terroru, głównie przeprowadzając zamachy na ludność cywilną.

Apogeum tych zbrodni przypadło na lata 2013-2014, kiedy ISIS rozpoczęło błyskawiczną ofensywę, zdobywając ogromne tereny Syrii, Iraku oraz irackiego Kurdystanu.

Rodzinom, które straciły wszystko w wyniku najazdu terrorystów, staramy się pomóc poprzez zapewnienie pracy i usamodzielnienie.

Tysiące osób musiało uciekać ze swoich rodzinnych miejscowości, a dziś marzą o powrocie. Tym, którzy podjęli tak odważne kroki oraz tym, którzy wciąż mieszkają w obozach dla przesiedleńców, odtwarzamy miejsca pracy. Terroryści palili i plądrowali zakłady, sklepy i warsztaty w zdobywanych miejscowościach.

Dziś, aby ludzie mogli wrócić i rozpocząć życie od nowa, musimy te miejsca odbudować. Kupujemy również zwierzęta hodowlane, dla rodzin, które nie mogą na razie powrócić do swoich domów. Kobietom i dzieciom, które były w niewoli terrorystów organizujemy zajęcia terapeutyczne oraz wspieramy ich edukację.

ZOBACZ: JAK DZIAŁAMY →)

Jezydzi i chrześcijanie na Bliskim Wschodzie

Chrześcijanie

Chrześcijaństwo jest obecne w Iraku praktycznie od swego zarania.

Ziemie położone pomiędzy Eufratem i Tygrysem są zamieszkiwane m.in. przez Asyryjczyków, którzy przyjęli je w pierwszych wiekach naszej ery. Było to na długo przed powstaniem islamu i pojawieniem się ludności arabskiej. Większość asyryjskich chrześcijan należy do Kościoła Chaldejskiego, Asyryjskiego Kościoła Wschodu, Syryjskiego Kościoła Ortodoksyjnego oraz Kościoła Katolickiego Obrządku Syryjskiego. Istnieją także niewielkie społeczności wyznawców Kościoła Rzymskokatolickiego i Kościołów Ewangelickich.

Chrześcijanie na Bliskim Wschodzie są obecni również w innych krajach, m.in. Syrii, Egipcie, Libanie i Jordanii. Terroryzm dotyka bezpośrednio ich wszystkich. Od setek lat trwają prześladowania chrześcijan w tych regionach. Muzułmańscy fundamentaliści dokonują zamachów oraz licznych aktów terroru skierowanych w stronę wyznawców Chrystusa. Potworne zbrodnie, w tym ludobójstwa są często przemilczane a ich ofiary zapomniane.

W ciągu kilkunastu lat liczba chrześcijan w Iraku spadła z 1,5 miliona do ok. 400 000.

Po pojawieniu się tzw. Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii chrześcijanie stali się głównym celem ataków i masowej eksterminacji z rąk islamistów. W 2014 terroryści zajęli największe chrześcijańskie miejscowości w Równinie Niniwy w Iraku. Ludność została zmuszona do ucieczki a miasta zrównane z ziemią. Liczba ofiar nie jest znana, ale najazd ISIS dotknął bezpośrednio całą społeczność.

Efektem tych prześladowań jest drastyczny spadek liczby chrześcijan w Iraku. W 2003 roku było ich 1,5 mln. Dziś jest to kilkaset tysięcy. Wojna doprowadziła do niesamowitych zniszczeń, a odbudowa potrwa wiele lat. Chrześcijanie mimo prześladowań tworzą bardzo silną wspólnotę. Chcą ją odbudować na ziemi, którą ich przodkowie zamieszkiwali przez tysiące lat.

W ciągu kilkunastu lat liczba chrześcijan w Iraku spadła z 1,5 miliona do ok. 400 000.

Po pojawieniu się tzw. Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii chrześcijanie stali się głównym celem ataków i masowej eksterminacji z rąk islamistów. W 2014 terroryści zajęli największe chrześcijańskie miejscowości w Równinie Niniwy w Iraku. Ludność została zmuszona do ucieczki a miasta zrównane z ziemią. Liczba ofiar nie jest znana, ale najazd ISIS dotknął bezpośrednio całą społeczność.

Efektem tych prześladowań jest drastyczny spadek liczby chrześcijan w Iraku. W 2003 roku było ich 1,5 mln. Dziś jest to kilkaset tysięcy. Wojna doprowadziła do niesamowitych zniszczeń, a odbudowa potrwa wiele lat. Chrześcijanie mimo prześladowań tworzą bardzo silną wspólnotę. Chcą ją odbudować na ziemi, którą ich przodkowie zamieszkiwali przez tysiące lat.

Jezydzi

Jezydzi. To jedna z najstarszych grup etnicznych na Bliskim Wschodzie.

Zamieszkują północną część Iraku, wschodnią Syrię, ale też Armenię, czy Gruzję. Ich głównym ośrodkiem jest masyw Gór Sindżar (pogranicze iracko-syryjsko-tureckie). Od wieków są prześladowani przez ekstremistów muzułmańskich. Byli obiektem ataków na długo przed powstanie ISIS. W swojej historii odnotowali 74 udokumentowane ludobójstwa.

W 2007 roku muzułmańscy terroryści przeprowadzili atak w miejscowości Til Ezer (arab. Al-Kahtanijja). W jego wyniku zginęło około 800 osób (więcej ofiar przyniosły tylko zamachy z 11.09 na WTC) a 1500 zostało rannych.

Ludobójstwo Jezydów z rąk ISIS.

W sierpniu 2014 roku rozpoczęła się ofensywa ISIS na tereny okalające górę Sindżar – święte miejsce Jezydów. Pierwszego dnia zginęło ok. 2 800 osób, a 13 000, głównie kobiet i dzieci, trafiło w ręce handlarzy niewolników. Setki tysięcy uciekło, obawiając się o życie swoje i swoich bliskich.

Wiele osób, którym udało się uciec z oblężonego Sindżaru, zmarło na skutek pragnienia lub skrajnego wycieńczenia podczas morderczej wędrówki w góry. Tym, którym udało się dotrzeć do bezpiecznego miejsca, przyszło zamieszkać w naprędce sformowanych obozach dla przesiedleńców. W zamyśle miały być tymczasowe, ale w większości uciekinierzy mieszkają tam do dziś. Powrót do rodzinnych miejscowości jest utrudniony ze względu na zniszczone domy oraz infrastrukturę (głównie szkoły, szpitale, sklepy, drogi oraz infrastruktura elektryczna).

Ludobójstwo Jezydów z rąk ISIS.

W sierpniu 2014 roku rozpoczęła się ofensywa ISIS na tereny okalające górę Sindżar – święte miejsce Jezydów. Pierwszego dnia zginęło ok. 2 800 osób, a 13 000, głównie kobiet i dzieci, trafiło w ręce handlarzy niewolników. Setki tysięcy uciekło, obawiając się o życie swoje i swoich bliskich.

Wiele osób, którym udało się uciec z oblężonego Sindżaru, zmarło na skutek pragnienia lub skrajnego wycieńczenia podczas morderczej wędrówki w góry. Tym, którym udało się dotrzeć do bezpiecznego miejsca, przyszło zamieszkać w naprędce sformowanych obozach dla przesiedleńców. W zamyśle miały być tymczasowe, ale w większości uciekinierzy mieszkają tam do dziś. Powrót do rodzinnych miejscowości jest utrudniony ze względu na zniszczone domy oraz infrastrukturę (głównie szkoły, szpitale, sklepy, drogi oraz infrastruktura elektryczna).

Pin It on Pinterest