Nasza misja
Misją Fundacji Orla Straż jest pomoc ofiarom terroryzmu na Bliskim Wschodzie.
Wspieramy rodziny, które straciły bliskich, dom oraz dorobek całego życia w wyniku najazdu terrorystów z ISIS. Chcemy pomóc im w powrocie do normalnego życia, jakie wiedli przed wojną, wywołaną przez islamskich fundamentalistów. Realizujemy nasze działania m.in. przez odbudowę zniszczonych miejsc pracy, wspieranie edukacji wdów i sierot oraz pomoc rozwojową udzielaną w bardzo szerokim zakresie.
Nie mamy jednej, ustalonej dziedziny, w której się specjalizujemy, ponieważ dostosowujemy swoje działania do aktualnych potrzeb poszkodowanych społeczności.

Wspierane przez nas rodziny to głównie chrześcijanie i Jezydzi.
Naszą pomoc kierujemy głównie tym mniejszościom, które stały się obiektem szczególnego okrucieństwa z rąk ISIS. Terroryści po ataku na chrześcijańskie i Jezydzkie miejscowości dokonali licznych zbrodni przeciwko ludzkości i zmusili setki tysięcy osób do ucieczki z własnych domów. Miasta obrócili w ruinę. Jezydzkie kobiety i dzieci zostały porwane i trafiły do niewoli. Po latach część z nich została wykupiona przez rodziny lub uciekła. Teraz w większości mieszkają w obozach dla przesiedleńców, rozsianych po całym kraju.
Zawsze jednak podkreślamy, że pomoc należy się każdemu, kto jest w potrzebie. Dlatego wielokrotnie pomagaliśmy również przedstawicielom innych grup religijnych, czy etnicznych. Najważniejszy jest człowiek i sytuacja, w jakiej się znajduje.

Głównym obszarem naszych działań jest Irak oraz iracki Kurdystan, gdzie ISIS dokonywało największych zbrodni na chrześcijanach i Jezydach.
Państwo Islamskie, czyli (ang.) ISIS, lub (arab.) Daesh, powstało w 2003 roku (od tamtego czasu wielokrotnie zmieniając nazwę). Po inwazji wojsk amerykańskich na Irak sunnickie (muzułmańskie) grupy fundamentalistyczne rozpoczęły zbrojną walkę w celu utworzenia państwa na zasadach szariatu (prawa koranicznego). Dokonywały przy tym licznych aktów terroru, głównie przeprowadzając zamachy na ludność cywilną.
Apogeum tych zbrodni przypadło na lata 2013-2014, kiedy ISIS rozpoczęło błyskawiczną ofensywę, zdobywając ogromne tereny Syrii, Iraku oraz irackiego Kurdystanu.
Głównym obszarem naszych działań jest Irak oraz iracki Kurdystan, gdzie ISIS dokonywało największych zbrodni na chrześcijanach i Jezydach.
Państwo Islamskie, czyli (ang.) ISIS, lub (arab.) Daesh, powstało w 2003 roku (od tamtego czasu wielokrotnie zmieniając nazwę). Po inwazji wojsk amerykańskich na Irak sunnickie (muzułmańskie) grupy fundamentalistyczne rozpoczęły zbrojną walkę w celu utworzenia państwa na zasadach szariatu (prawa koranicznego). Dokonywały przy tym licznych aktów terroru, głównie przeprowadzając zamachy na ludność cywilną.
Apogeum tych zbrodni przypadło na lata 2013-2014, kiedy ISIS rozpoczęło błyskawiczną ofensywę, zdobywając ogromne tereny Syrii, Iraku oraz irackiego Kurdystanu.


Rodzinom, które straciły wszystko w wyniku najazdu terrorystów, staramy się pomóc poprzez zapewnienie pracy i usamodzielnienie.
Tysiące osób musiało uciekać ze swoich rodzinnych miejscowości, a dziś marzą o powrocie. Tym, którzy podjęli tak odważne kroki oraz tym, którzy wciąż mieszkają w obozach dla przesiedleńców, odtwarzamy miejsca pracy. Terroryści palili i plądrowali zakłady, sklepy i warsztaty w zdobywanych miejscowościach.
Dziś, aby ludzie mogli wrócić i rozpocząć życie od nowa, musimy te miejsca odbudować. Kupujemy również zwierzęta hodowlane, dla rodzin, które nie mogą na razie powrócić do swoich domów. Kobietom i dzieciom, które były w niewoli terrorystów organizujemy zajęcia terapeutyczne oraz wspieramy ich edukację.
ZOBACZ: JAK DZIAŁAMY →)
Jezydzi i chrześcijanie na Bliskim Wschodzie
Chrześcijanie

Chrześcijaństwo jest obecne w Iraku praktycznie od swego zarania.
Ziemie położone pomiędzy Eufratem i Tygrysem są zamieszkiwane m.in. przez Asyryjczyków, którzy przyjęli je w pierwszych wiekach naszej ery. Było to na długo przed powstaniem islamu i pojawieniem się ludności arabskiej. Większość asyryjskich chrześcijan należy do Kościoła Chaldejskiego, Asyryjskiego Kościoła Wschodu, Syryjskiego Kościoła Ortodoksyjnego oraz Kościoła Katolickiego Obrządku Syryjskiego. Istnieją także niewielkie społeczności wyznawców Kościoła Rzymskokatolickiego i Kościołów Ewangelickich.
Chrześcijanie na Bliskim Wschodzie są obecni również w innych krajach, m.in. Syrii, Egipcie, Libanie i Jordanii. Terroryzm dotyka bezpośrednio ich wszystkich. Od setek lat trwają prześladowania chrześcijan w tych regionach. Muzułmańscy fundamentaliści dokonują zamachów oraz licznych aktów terroru skierowanych w stronę wyznawców Chrystusa. Potworne zbrodnie, w tym ludobójstwa są często przemilczane a ich ofiary zapomniane.

W ciągu kilkunastu lat liczba chrześcijan w Iraku spadła z 1,5 miliona do ok. 400 000.
Po pojawieniu się tzw. Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii chrześcijanie stali się głównym celem ataków i masowej eksterminacji z rąk islamistów. W 2014 terroryści zajęli największe chrześcijańskie miejscowości w Równinie Niniwy w Iraku. Ludność została zmuszona do ucieczki a miasta zrównane z ziemią. Liczba ofiar nie jest znana, ale najazd ISIS dotknął bezpośrednio całą społeczność.
Efektem tych prześladowań jest drastyczny spadek liczby chrześcijan w Iraku. W 2003 roku było ich 1,5 mln. Dziś jest to kilkaset tysięcy. Wojna doprowadziła do niesamowitych zniszczeń, a odbudowa potrwa wiele lat. Chrześcijanie mimo prześladowań tworzą bardzo silną wspólnotę. Chcą ją odbudować na ziemi, którą ich przodkowie zamieszkiwali przez tysiące lat.
W ciągu kilkunastu lat liczba chrześcijan w Iraku spadła z 1,5 miliona do ok. 400 000.
Po pojawieniu się tzw. Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii chrześcijanie stali się głównym celem ataków i masowej eksterminacji z rąk islamistów. W 2014 terroryści zajęli największe chrześcijańskie miejscowości w Równinie Niniwy w Iraku. Ludność została zmuszona do ucieczki a miasta zrównane z ziemią. Liczba ofiar nie jest znana, ale najazd ISIS dotknął bezpośrednio całą społeczność.
Efektem tych prześladowań jest drastyczny spadek liczby chrześcijan w Iraku. W 2003 roku było ich 1,5 mln. Dziś jest to kilkaset tysięcy. Wojna doprowadziła do niesamowitych zniszczeń, a odbudowa potrwa wiele lat. Chrześcijanie mimo prześladowań tworzą bardzo silną wspólnotę. Chcą ją odbudować na ziemi, którą ich przodkowie zamieszkiwali przez tysiące lat.

Jezydzi

Jezydzi. To jedna z najstarszych grup etnicznych na Bliskim Wschodzie.
Zamieszkują północną część Iraku, wschodnią Syrię, ale też Armenię, czy Gruzję. Ich głównym ośrodkiem jest masyw Gór Sindżar (pogranicze iracko-syryjsko-tureckie). Od wieków są prześladowani przez ekstremistów muzułmańskich. Byli obiektem ataków na długo przed powstanie ISIS. W swojej historii odnotowali 74 udokumentowane ludobójstwa.
W 2007 roku muzułmańscy terroryści przeprowadzili atak w miejscowości Til Ezer (arab. Al-Kahtanijja). W jego wyniku zginęło około 800 osób (więcej ofiar przyniosły tylko zamachy z 11.09 na WTC) a 1500 zostało rannych.

Ludobójstwo Jezydów z rąk ISIS.
W sierpniu 2014 roku rozpoczęła się ofensywa ISIS na tereny okalające górę Sindżar – święte miejsce Jezydów. Pierwszego dnia zginęło ok. 2 800 osób, a 13 000, głównie kobiet i dzieci, trafiło w ręce handlarzy niewolników. Setki tysięcy uciekło, obawiając się o życie swoje i swoich bliskich.
Wiele osób, którym udało się uciec z oblężonego Sindżaru, zmarło na skutek pragnienia lub skrajnego wycieńczenia podczas morderczej wędrówki w góry. Tym, którym udało się dotrzeć do bezpiecznego miejsca, przyszło zamieszkać w naprędce sformowanych obozach dla przesiedleńców. W zamyśle miały być tymczasowe, ale w większości uciekinierzy mieszkają tam do dziś. Powrót do rodzinnych miejscowości jest utrudniony ze względu na zniszczone domy oraz infrastrukturę (głównie szkoły, szpitale, sklepy, drogi oraz infrastruktura elektryczna).
Ludobójstwo Jezydów z rąk ISIS.
W sierpniu 2014 roku rozpoczęła się ofensywa ISIS na tereny okalające górę Sindżar – święte miejsce Jezydów. Pierwszego dnia zginęło ok. 2 800 osób, a 13 000, głównie kobiet i dzieci, trafiło w ręce handlarzy niewolników. Setki tysięcy uciekło, obawiając się o życie swoje i swoich bliskich.
Wiele osób, którym udało się uciec z oblężonego Sindżaru, zmarło na skutek pragnienia lub skrajnego wycieńczenia podczas morderczej wędrówki w góry. Tym, którym udało się dotrzeć do bezpiecznego miejsca, przyszło zamieszkać w naprędce sformowanych obozach dla przesiedleńców. W zamyśle miały być tymczasowe, ale w większości uciekinierzy mieszkają tam do dziś. Powrót do rodzinnych miejscowości jest utrudniony ze względu na zniszczone domy oraz infrastrukturę (głównie szkoły, szpitale, sklepy, drogi oraz infrastruktura elektryczna).
